Mamo obiecałaś (: Uwielbiam te słowa...(; zawsze w najmniej oczekiwanej chwili moja córka gra na emocjach (:
Więc robimy MASKĘ KARNAWAŁOWĄ (: Szablon na szczęście znalazł się w jednej z książek, więc pozostało nam tylko udekorować maskę brokatem (:
Jest w końcu zrobimy maskę (: Nana nana nana...(: Mama jest kochana (:
I pobiegała się przebrać, bo przecież nie można robić maski w byle jakim stroju...
Faktycznie ten jest odpowiedni... Nie ma co, a na balet będziemy chodzić w kapciach i dresach...
Ale do rzeczy, wracamy do maski. Miała być na gumce jak przystało na maskę, ale dowiedziałam się , że "prawdziwe Królewny i baletnice swoje maski trzymają w ręce na takim patyczku"... Człowiek to się jednak całe życie uczy...(;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz